Zakup roweru dla początkującego, jak i mocno wkręconego cyklisty należy do najprzyjemniejszych sytuacji. Już samo szukanie odpowiedniego modelu daje mnóstwo przyjemności. Jednak kuszące promocje rowerów potrafią zawrócić w głowie. Jak się im nie dać?
Gdzie tkwi haczyk?
Nauczeni przez lata, że słowo promocja jest mocno nadużywane i nadinterpretowane, nie jesteśmy w pełni przekonani, czy towar, który mamy zamiar kupić, jest faktycznie w stu procentach sprawny i kompletny. Każda branża i rodzaj towaru rządzi się swoimi prawami i przyzwyczajeniami wychodzącymi od klienta. W branży rowerowej nie jest inaczej. Szukając roweru dla siebie, czy to odwiedzając okoliczne sklepy stacjonarne, czy siedząc przed komputerem i przeszukując internet, jesteśmy bombardowani ofertami promocyjnymi. Promocje rowerów to większości przypadków pozbywanie się starych modelów. Przy czy słowo „pozbywanie” nie należy interpretować negatywnie. Sprzedawcy rowerów śledzą nieustanie zmieniający się rynek rowerowy i chcą być na bieżąco, by zadowolić najwybredniejszych klientów. Promocje rowerów czy to w sklepach stacjonarnych, czy internetowych to zazwyczaj czyszczenie magazynów, a towar nie jest wybrakowany, co najwyżej z ekspozycji, a to pole do dalszej negocjacji o obniżenie ceny.
Czy warto?
Kupując nowy rower, mamy już w głowie wizję, jak on ma wyglądać lub dokładnie wiemy, który model i jakie firmy z jakim osprzętem i dodatkami. Nagle chcąc kupić okazuje się, że jest już niedostępny. Najczęściej w takich sytuacjach po paru miesiącach znajdujemy nasz upragniony model w cenie promocyjnej na rowerowej wyprzedaży. Tak w skrócie można opisać promocje rowerową. Warto więc polować na rowery z promocji. Można kupić je czasami nawet z 20% obniżką i to tylko ze względu, że na rynek wchodzi modyfikacja danego modelu i kilkoma ulepszeniami, nad którymi wcześniej i tak się nie zastanawialiście. Promocje w sklepach stacjonarnych czy internetowych właściwie niczym się nie różnią. Może z wyjątkiem takim, że w sklepach internetowych możemy trafić na nasz wymarzony model roweru po jeszcze niższej cenie. Można jeszcze polować na promocjach rowerowych na modele, które mają drobne uszkodzenia, takie jak porysowany lakier. Wtedy cena takiego roweru jest zdecydowanie niższa i właściwie oprócz wspomnianych zarysowań rower jest sprawny, a pod koniec sezonu nawet w naszym jednośladzie i tak będziemy wstanie znaleźć uszczerbki lakieru. Można więc się zastanowić, czy kosztem kilku zarysowań nie warto zaoszczędzić nawet sporą sumę pieniędzy.
Najnowsze komentarze